Moja dziecięca miłość do remontów przeniesiona w dorosłość

Spisie treści

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Odkąd pamiętam, sprawianie, by moja przestrzeń życiowa była odświeżająca i odzwierciedlała mój styl życia, było we mnie głęboko zakorzenione. Od zawsze niemal co miesiąc, jeśli nie częściej, zmieniam aranżację pomieszczeń i zakamarków mojego domu. Jeśli mieszkałeś ze mną wcześniej, doświadczyłeś tego i czerpałeś korzyści, jeśli sam to powiem.

Nawet gdy byłam młodsza, błagałam mamę, żeby zabrała mnie do IKEA po nowy wystrój lub meble, i nalegałam, by sama je złożyć, spędzając cały weekend, aby moja sypialnia znów wydawała się nowa. Kiedyś stworzyłam część wypoczynkową w moim pokoju w wieku 14 lat, na której znajdował się stół, który kupiłam od Goodwill i pomalowałam się w piwnicy, co jest zarówno komiczne, jak i idealną zapowiedź tego, jakie moje tendencje dekoratorskie będą na zawsze.

Gdy dorosłam i zaczęłam mieszkać sama, szybko nauczyłam się, że kupowanie nowych dekoracji i mebli nie jest ani opłacalne (zwłaszcza mieszkanie w Nowym Jorku) ani konieczne. Moją nową radością stało się sprawienie, że mój dom stał się nowy i ulepszony dzięki temu, co już miałem i od czasu do czasu nowy zakup, bez którego po prostu nie mogłem żyć. Wizualizacja nowego układu pomieszczenia z wykorzystaniem jego istniejącej zawartości przychodzi mi z łatwością i faktycznie wolę go od projektowania przestrzeni od zera. Odświeżenie mojego domu przy użyciu rzeczy, które już posiadam, wywołuje takie ożywcze poczucie kreatywności, pełne wyzwań.

Podczas lektury ludzkiego projektu kilka lat temu powiedziano mi, że moje środowisko jest dla mnie bardzo ważne i że powinienem często robić inwentaryzację tego, co działa dla mnie w moich przestrzeniach, a co nie. Oczywiście w najmniejszym stopniu mnie to nie zaskoczyło, ale potwierdzenie było mile widzianą świadomością, że to naprawdę coś, co jest częścią mnie, rytuał samoopieki, jeśli wolisz, a także coś, co kocham zrobić dla zabawy.

Odświeżenie mojego domu przy użyciu rzeczy, które już posiadam, wywołuje takie ożywcze poczucie kreatywności, pełne wyzwań.

Jeśli powiesz mi, że masz pokój, który planujesz zmienić lub że czujesz, że coś w twoim domu już nie należy, istnieje duża szansa, że nie tylko poproszę o pomoc, ale również całkowicie przejmę projekt i mam nadzieję, że Powiedz tak.

Niektóre z moich ostatnich przedsięwzięć obejmują przekształcenie tego, co było moim stolikiem do kawy w moją szafkę nocną, przearanżowanie mojej sypialni, aby była bardziej otwarta na podłogę (wiesz, do tańca) i przekształcenie dywanu z juty, który kiedyś leżał w kącie, w super szykowny, teksturowany wiszące na ścianie.

To, co najbardziej lubię w przerabianiu mojej przestrzeni za pomocą elementów, które już mam, to nowe światło, w którym mogę zobaczyć swoje rzeczy i zobaczyć, jak żyją jak najlepiej w przyszłym życiu. Nieoczekiwanie ten rytuał zwiększył też moją świadomość na temat mojej pozycji jako konsumenta. Chociaż potwierdza, że mogę osiągnąć to „nowe” uczucie dzięki moim ukochanym meblom, zainspirowało mnie to również do większej świadomości tego, co wybieram do zakupu i skąd kupuję.

Jeśli zdecydujesz się wprowadzić nowe przedmioty do swojego domu podczas remontu lub przeprojektowania, kluczem jest – moim zdaniem – aby zawsze świadomie wybierać rzeczy i zbierać elementy, które mają znaczenie. W końcu nowe rzeczy z czasem zamieniają się w „stare” i będą stają się część Twojego domu i elementy, z którymi będziesz przeprojektowywać. Jeśli kochasz każdy przedmiot, który kupujesz do domu, zamiast kupować coś tylko po to, aby wypełnić przestrzeń lub zniecierpliwić się, energia twojego miejsca będzie to odzwierciedlać. Otoczony tylko rzeczami, które kochasz i które niosą ze sobą emocje, zawsze będziesz czuł się jak w domu.

Zawsze byłem fanem remontów, ale rok 2020 sprawił, że pokochałem je jeszcze bardziej

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave