Jak projektantka wnętrz Shea McGee zaczęła swój początek

Spisie treści

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Można śmiało powiedzieć, że rok 2020 będzie rokiem, którego Shea McGee nigdy nie zapomni. Nie tylko z powodu pandemii koronawirusa (choć nie można tego przeoczyć), ale także dlatego, że projektant wnętrz Studio McGee osiągnął kilka ważnych kamieni milowych w karierze. W trakcie COVID nie tylko wypuściła swoją pierwszą kolekcję we współpracy z Target (która wyprzedała się w ciągu zaledwie kilku dni), ale także współpracowała z Netflix, aby stworzyć upijny serial Przemiana wymarzonego domu i wydał nową książkę, Uczyń życie pięknym, napisana w parze z jej mężem, partnerem biznesowym, Sydem McGee.

Dla jej miliona i liczącej się liczby obserwujących na Instagramie podróż projektantki wnętrz może wyglądać idealnie, ale nie były to dobrze urządzone wnętrza i szykowne oferty książkowe dla małżeństwa projektantów. „Przez rok grzebaliśmy w głowie, próbując związać koniec z końcem i zdaliśmy sobie sprawę, że duży gest i nowy początek były tym, czego potrzebujemy, aby zagłębić się w przedsiębiorczość” – mówi design-jornal.com. „Wypaliliśmy nasze oszczędności i nie mieliśmy luksusu czasu, aby pozwolić naszej firmie na powolny rozwój, więc sprzedaliśmy nasz dom, ciężarówkę Syd i większość naszych mebli, aby sfinansować Studio McGee”.

Shea wyciąga filtr, omawia swoją niekonwencjonalną drogę do zostania projektantką wnętrz i dzieli się wskazówkami, jak dodać proste, niedrogie akcenty piękna do każdej przestrzeni.

MYDOMAINE: Twoja droga do projektowania nie była liniowa. Wkrótce po zdobyciu dyplomu z public relations zrealizowałeś swoje prawdziwe powołanie i postanowiłeś rozpocząć karierę w projektowaniu. Jak zacząłeś swój start w branży i dokonałeś zmiany?

SHEA MCGEE: Zawsze byłem zachwycony osobistym stylem i designem, ale bałem się wybrać drogę do wnętrz, ponieważ nie uważałem się za prawdziwą kreatywną. Nie umiem dobrze rysować i nie chciałem oblać tych kursów technicznych. Kiedy Syd i ja wprowadziliśmy się do naszego pierwszego mieszkania dla nowożeńców, jedyne, o czym mogłam myśleć, to przekształcenie naszego pudła o powierzchni 400 stóp kwadratowych w coś, co bardziej przypominało dom. Nie pasjonowałam się moją codzienną pracą i cały swój wolny czas spędzałam na przeglądaniu magazynów i blogów o designie.

Syd zachęcała mnie do powrotu do szkoły, mimo że kilka lat wcześniej ukończyłam studia z public relations. Po otrzymaniu pocztą ulotki dla lokalnego college'u zdałem sobie sprawę, że jest to dla mnie idealny sposób na przetestowanie projektowania wnętrz bez rezygnacji z pracy. Kiedy zaoszczędziliśmy wystarczająco dużo pieniędzy, aby kupić nasz pierwszy dom, w ciągu pierwszych kilku tygodni zacząłem wyburzać kuchnię, biorąc wieczorne zajęcia z projektowania. Ten dom był moim twórcą portfolio i zacząłem w tym czasie od małych projektów konsultingowych dla przyjaciół i sąsiadów. Krok po kroku, każdy projekt rósł, aż miałem pełną listę klientów i rosnące konto na Instagramie, które dało Syd i mnie pewność, że możemy razem wejść w biznes.

MD: Mając zaledwie kilka semestrów nauki projektowania, bez planu awaryjnego i zupełnie nowe dziecko, zaryzykowałeś sprzedaż domu i zacząłeś od nowa w nowym, tańszym stanie, aby całkowicie pozyskać fundusze Twój interes. Zabierz nas z powrotem do tamtego momentu – jak przezwyciężyłeś strach, by realizować swoje marzenie i jaką radą możesz się podzielić?

SM: Grzebaliśmy przez rok, zastanawiając się, jak związać koniec z końcem i zdaliśmy sobie sprawę, że wielki gest i nowy początek są tym, czego potrzebujemy, aby zagłębić się w przedsiębiorczość. Spaliliśmy nasze oszczędności i nie mieliśmy czasu na powolny rozwój naszej firmy, więc sprzedaliśmy nasz dom, ciężarówkę Syd i większość naszych mebli, aby sfinansować Studio McGee.

Patrzę wstecz i nadal nie mogę uwierzyć, że byliśmy tak odważni. Miesiące poprzedzające tę decyzję były wypełnione strachem i niepewnością, ale kiedy w pełni zaangażowaliśmy się w budowanie naszego biznesu, strach zniknął i został zastąpiony pożarem, by gonić za naszym marzeniem. Moja rada to po prostu iść dalej. Każdy odniesiony przez nas sukces nie obywał się bez przeszkód i wyzwań po drodze.

Patrzę wstecz i nadal nie mogę uwierzyć, że byliśmy tak odważni. Miesiące poprzedzające tę decyzję były wypełnione strachem i niepewnością, ale kiedy w pełni zaangażowaliśmy się w budowanie naszego biznesu, strach zniknął i został zastąpiony pożarem, aby gonić za naszym marzeniem.

MD: Jak sobie jako projektant wnętrz radzisz z syndromem oszusta, lękiem przed porażką i błędami, zwłaszcza gdy obraz idealny do zdjęć jest tak istotnym elementem Twojej marki?

SM: Myślę, że sposobem na poradzenie sobie z tymi wyzwaniami jest skupienie się na pracy. Kiedy stajemy się zbyt pochłonięci porównaniami i strachem, nie ma wystarczająco dużo czasu ani energii na rozwój kreatywności.

MD: Mówiąc o idealnym obrazie, zbudowałeś imponującą społeczność na Instagramie – z ponad milionem obserwujących i wciąż rośnie! Czemu przypisujesz swój sukces i jaką radą możesz podzielić się z aspirującymi projektantami, którzy chcą przebić się na platformie?

SM: Po prostu idź dalej! Konsekwencja jest kluczem do wzrostu. Ponadto okazuj wdzięczność, dokładając wszelkich starań, aby odpowiadać na wiadomości od obserwatorów w Twojej społeczności i nawiązywać kontakt z osobami, które obserwujesz.

MD: W środku pandemii wypuściłeś swoją pierwszą kolekcję we współpracy z Target i wyprzedała się w ciągu zaledwie kilku dni. Gratulacje! Jaka była Twoja reakcja na wiadomość, że kolekcja wyprzedała się tak szybko i czego możemy się spodziewać dalej?

SM: Nie spałem przez całą noc, aby być częścią premiery i byliśmy całkowicie zszokowani odpowiedzią. Niedługo możecie spodziewać się kolekcji świątecznej, a w nadchodzących miesiącach jeszcze więcej premier.

MD: Z powodu COVID ludzie w całym kraju spędzają w domu więcej czasu niż kiedykolwiek wcześniej. Jakimi wskazówkami możesz się podzielić, aby dodać proste, niedrogie akcenty piękna do swojego otoczenia, aby podnieść na duchu i zainspirować Cię do dalszego tworzenia życia, które kochasz?

SM: W schowku na rękawiczki trzymam nożyce do strzyżenia, żeby móc złapać piękną gałąź, gdzie tylko się da! Wysokość i dramatyzm zielonki ożywiają dom bez względu na wielkość i budżet. Jestem wielkim zwolennikiem ścielenia łóżka każdego ranka i zapalania świecy w domu. Poza tym czysta przestrzeń ma ogromny wpływ na to, jak się czujemy.

Uczyń życie pięknym Syd i Shea McGee $25

W PRZYSZŁYM: Współzałożycielka The Citizenry na jej zmieniającej życie zmianie kariery

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave