Podczas pandemii zmieniłem mojego syna w zombie na iPada

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Zamieniłem mojego 4-letniego syna w zombie z iPada. Podobnie jak niezliczeni rodzice podczas tej pandemii, zwróciłem się do ekstremalnych środków, gdy uderzył COVID-19. Zmieniłem jego harmonogram korzystania z ekranu z dwóch godzin dziennie w weekendy na codziennie dla nieograniczone godziny dzień. Przed pandemią, za każdym razem, gdy pojawiało się ostrzeżenie o ograniczeniu czasu na ekranie, usuwałem go szybciej, niż potrzeba, aby wepchnąć frytkę do ust – a moja dieta rodzicielska typu fast food była całkowicie w porządku. Jako freelancer i mama dwójki dzieci byłam w trybie przetrwania, a iPad wydawał się być odpowiedzią – na początku.

Dzień z życia pracującej mamy, która to ma Al-Most

To duży problem - dla wielu ludzi

iPad był szybkim rozwiązaniem, które pozwoliło mu zachować spokój i rozrywkę, podczas gdy ja zajmowałam się również moją nowo narodzoną córką i obowiązkami domowymi. Według niedawnego badania firmy Axios nie jestem sam. Podczas pandemii czas spędzony przed ekranem dla dzieci w wieku od 6 do 12 lat wzrósł o 50% do 60%, czyli średnio do około 5 godzin dziennie lub więcej. W przeciwieństwie do tego Światowa Organizacja Zdrowia zaleca nie więcej niż godzinę dla dzieci w wieku od 3 do 4 lat.

Gdyby mój syn wydawał się swoim normalnym, szczęśliwym i żywym sobą, prawdopodobnie trzymałbym się nowej normy nieograniczonego iPada i czasu na ekranie, ale zamienił się w potwora, gdy nadszedł czas, aby wyłączyć swoje ulubione urządzenie. Krzyczał, rzucał przedmiotami, tupał i w zasadzie tracił kulki. Potrzebował naprawy ekranu, a ja nie chciałem, aby jego obecny stan stał się nową normą w casa Palomares-Lam. Mój mąż i ja w końcu zdecydowaliśmy, że potrzebuje czasu na odłączenie.

Nasz plan

Jak możesz sobie wyobrazić, strony dla rodziców zawierają wiele porad dotyczących ograniczania czasu spędzanego przed ekranem. Sugestie obejmują ustawianie limitów na urządzeniach, przekazywanie starszych urządzeń i wszystko pomiędzy.

Nasza rodzina zaczęła planować i upewniła się, że nasz syn był częścią procesu planowania. Uwielbia odkurzacze robotów (kto nie, prawda?) I postanowiliśmy zaplanować dwa dni, aby działały w ciągu dnia, aby mógł nad nimi omdleć. Dodaliśmy też czas na rzemiosło, czytanie, prace domowe, swobodną zabawę i wychodzenie na spacery lub spędzanie czasu na podwórku.

Lista obowiązków obejmowała pomoc w praniu, zmywaniu naczyń, ładowaniu zmywarki, wycieraniu blatów (czyli policji antywirusowej) i sprzątaniu po zabawkach. UWIELBIA pranie, przynajmniej na razie, i ma wielką wdzięczność za ładowanie pralki i opróżnianie pojemnika na kłaczki z suszarki. Im bardziej jest kiepski, tym większe wrażenie robi na nim.

Lubi też płukać naczynia i je ładować. Chociaż być może będę musiał ponownie dostosować niektóre naczynia i sztućce, chwalę ten wysiłek i mówię mu, jakim jest wspaniałym pomocnikiem.

Robić postęp

Aby śledzić jego postępy i nagradzać jego wysiłek, kupiliśmy tabelę nagród. Wybrałem ten konkretny produkt, ponieważ jest dwujęzyczny. Jestem Latynoską i ważne jest dla mnie, aby stopniowo uczył się hiszpańskiego. Jest również magnetyczny i ma 20 wymiennych zadań. Jeśli zdobędzie od 4 do 5 gwiazdek, na koniec dnia zostanie nagrodzony naklejką. Jeśli uzyska średnio od 4 do 5 gwiazdek przez cały tydzień, otrzyma książkę z naklejkami. Uwielbia ten plan i jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do niego. Każdego tygodnia wymyślamy różne obowiązki lub aspekty behawioralne, na których możemy się skupić przez cały tydzień, w tym pozwalając nam rozmawiać przez telefon (co jest dużym wyzwaniem!), nie wypowiadać złośliwych słów i jeść jego warzywa.

Niektóre Realizacje

Zmuszając go do większej pracy w domu, nauczyłem się, że ten mały chłopiec jest DOER. Zwłaszcza jeśli chodzi o sprzątanie werandy i podwórka z tatą. Zarejestruj go stat! Jak każdy maluch ma swoje nastroje. Odmówi ubierania się lub wyzywa nas na prośbę, ale dajemy mu znać, że konsekwencja oznacza mniej czasu na iPadzie.

Jak idzie do tej pory

Bardzo doceniam to, jak ten wykres go zmotywował, a także jestem bardziej świadomy chwalenia go za jego pracę. Mamy dużą książkę z naklejkami i często dostaje pięć lub sześć naklejek pod koniec tygodnia, które traktuje jak magiczne złote monety, które w końcu zarobi w parku rozrywki. Z wszystkimi codziennymi zadaniami i pomysłową/niezależną zabawą wpisaną w jego harmonogram, czas na ekranie skrócił się do 2,5 godziny w porównaniu do 4 lub więcej.

Każda rodzina musi zrobić to, co jest dla niej dobre, ale jeśli masz zamiar wyruszyć w podróż, aby wyrwać iPada swojemu maleństwu, okaż sobie trochę życzliwości. Oto, o czym staram się sobie przypomnieć w dni, kiedy nasz harmonogram nie przebiegał zgodnie z planem:

Mniej czasu na ekranie to cel, ale też nie będę się bić, jeśli dostanie na ekranie dodatkową godzinę niż zwykle. Pamiętaj, że wychowywanie dziecka podczas pandemii oznacza, że nie ma na to prawdziwych reguł.

Zauważyliśmy, że nasz syn jest szczęśliwszy, bardziej zaangażowany i mniej przywiązany do iPada. To był proces i na początku miał swoją część załamań, ale konsekwencją było usunięcie iPada na cały dzień. Szybko dowiedział się, że zamieszanie nie pomagało w jego programie. Ten czas w domu był dla nas wszystkich procesem uczenia się i przystosowania i cieszę się, że zombie z iPada zniknął na dobre. Co najważniejsze, porzuciłem pomysł, że jestem odpowiedzialny za ciągłe zabawianie mojego syna. Nie przeszkadza mi to, że pogrąża się w swojej nudzie i trzyma się tutaj starej szkoły. Na razie działa.

Oto jak radzę sobie z wściekłością mojej mamy podczas pandemii

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave