Moja podróż projektowa: Caitlin Flemming o swojej bestsellerowej książce i eklektycznym stylu

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Jednym ze słów, których używa Caitlin Flemming, projektantka z San Francisco, aby opisać swoją estetykę, jest „bezwysiłkowa”, i to samo można powiedzieć o tym, jak wydaje się, że pływała między branżami – od blogowania przez projektowanie wnętrz do zostania autorką bestsellerów i, być może, w przyszłości projektantka tekstyliów. W ramach naszej serii, Moja podróż projektowa, rozmawialiśmy z Flemming o rozwijaniu jej oka do projektowania, mieszania wzorów i stylowych pamiątek.

O jej wczesnych wpływach

Jako dziecko Flemming mieszkała w Mexico City z matką, nauczycielką i historykiem, oraz ojcem, ekologiem i prezesem World Wildlife Fund dla Meksyku i Ameryki Środkowej.

„Podróżowałam z tatą wszędzie podczas tych niesamowitych podróży, podczas których pracował na łonie natury i chronił miejsca. Inne dzieci były na letnim obozie, a ja byłem w lesie deszczowym z małpami” - mówi Flemming. „Byłem zanurzony we wszystkich tych różnych kulturach”.

Kiedy miała dziewięć lat, jej rodzina przeniosła się do Portland w stanie Oregon, gdzie jej mama została sprzedawcą antyków.

„Zawsze byliśmy na pchlim targu i naprawdę przypisuję mojej mamie ćwiczenie mojego oka” – mówi Flemming. „Kiedy podróżowaliśmy, mówiła: „Spójrz na architekturę” i wskazywała wszystkie te szczegóły. W ten sposób wyrosłem na projektowanie”.

O jej decyzji, by nie iść do szkoły projektowania Design

Chociaż Flemming kochała projektowanie od najmłodszych lat, zdecydowała się dwukrotnie studiować międzynarodowy biznes i marketing na Uniwersytecie San Francisco, ponieważ projektowanie przypadków „nie wyszło”. Podyplomowe, zatrudniona jako community manager w firmie wydawniczej, została wprowadzona do blogowania.

„Pracowałem z blogerami i widziałem, jak dzielą się całą swoją inspiracją” – mówi Flemming. "Myślałem 'to właśnie powinienem zrobić”.

Wkrótce potem, w 2009 roku, opublikowała swój pierwszy post dla „Sacramento Street”. Następnie, wciąż rozwijając swój blog, Flemming została asystentką projektową i guru mediów społecznościowych dla Kendall Wilkinson.

„Ponieważ nie miałem wiedzy szkolnej, chciałem poszukać i dowiedzieć się, jak to zrobić. Zadawałem też wiele pytań innym dziewczynom i wszyscy byli bardzo otwarci i chętni do uczenia mnie” – mówi Flemming. „Musiałem tylko wykonać pracę nóg”.

Chociaż posiadanie formalnego wykształcenia mogło czasami ułatwiać sprawę, Flemming mówi, że nie żałuje.

„Czasami myślę„ Chciałbym pójść do szkoły projektowania, żebym wiedział, jak to zrobić ”, ale ponieważ jestem w stanie prowadzić swój biznes, jestem w stanie zatrudnić ludzi do pomocy w tych rzeczach, które są niesamowite, ponieważ ty „Po prostu wnosisz do swojej firmy więcej wiedzy i różne zestawy umiejętności”, mówi Flemming.

O uderzaniu na własną rękę

Było wiele czynników, które wpłynęły na decyzję Flemming o założeniu firmy projektowej o tej samej nazwie. Trzy lata blogowania zaowocowały partnerstwami z markami i kilkoma klientami projektowymi. Mimo to była zdenerwowana.

„Pomyślałem: 'A jeśli nic nie zrobię?' albo „A co, jeśli to wszystko zniknie?” - wspomina Flemming. „W końcu mój mąż i ja powiedzieliśmy„ OK, nie mamy dzieci i moglibyśmy żyć z jego pensji, gdybyśmy musieli” i pomyślałem: „Jeśli nie spróbuję teraz, może się to nigdy nie wydarzyć”.

Pomogła też zachęta ze strony innych projektantów.

„Grant Gibson tutaj w San Francisco zobaczył moje pierwsze mieszkanie” – mówi. „Pytał: „Dlaczego nie jesteś projektantem?” i powiedziałem: „Co masz na myśli? Jestem! Pracuję dla Kendall Wilkinson”. Jego odpowiedź brzmiała: „Nie, nie, musisz wyjść na własną rękę. Masz naprawdę dobre oko’”.

To umiejętność, której Flemming wciąż używa i nadal ją doskonali.

„Wchodząc do domu nowego klienta, mogę sobie wyobrazić cały pokój w mniej niż minutę”, mówi, dodając, że nauka nigdy się nie kończy. „Będąc projektantem, stale się kształcisz, ponieważ są te wszystkie niesamowite nowe sposoby wykorzystania lub tworzenia produktów dla naszych klientów. Ciągle przypinam i taguję na Instagramie różne rzeczy. Przyglądam się, jak projektanci w różnych krajach używają produktów. Kupujemy z mamą tyle różnych książek i czasopism”.

O tym, jak Podróż do domu Zdarzyło się

Flemming już wcześniej proszono o napisanie książki, ale odrzuciła to, ponieważ nie wiedziała, o czym ma pisać. Wtedy jej mama wpadła na pomysł wspólnego napisania książki. Zastanawiali się nad wspólną miłością do podróży i tego, jak odegrała ona rolę w ich domach.

„Potem pomyśleliśmy: 'Dlaczego ograniczamy się tylko do siebie? Powinniśmy dotrzeć do ludzi, którzy nas zainspirowali i którzy czerpią inspirację z podróży” – mówi Flemming.

Stworzyli wymarzoną listę rozmówców, w tym projektantów takich jak Nate Berkus i Carolina Irving. Następnie zatrudnili agenta książki i wysłali propozycję.

Od czasu trafienia na półki sklepowe w 2019 roku, Podróż do domu: projektowanie z globalnym duchem nieprzerwanie jest bestsellerem Amazona i często pojawia się w tle domów innych projektantów i entuzjastów designu na Instagramie. Być może widziałeś go również sfotografowany obok kolekcji McGee & Co. Target. Innymi słowy, książka jest wszędzie.

Projekt domu podróżnego z globalnym duchem $24

Flemming jest zachwycony zainteresowaniem, ale także dumny z tego, że książka stała się źródłem zasobów.

„Wiele osób skontaktowało się z nami w sprawie przeczytania naszej książki o projektach, co sprawia, że jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ mam wrażenie, że czasami ludzie po prostu przeglądają ładne zdjęcia, ale w naszej książce jest tak dużo wiedzy o tym, skąd ci projektanci czerpią swoje inspirację i sposób jej wykorzystania w domu” – mówi Flemming.

O słuchaniu swojego przeczucia

Jak można się było spodziewać, podczas pracy nad książką z wydawcą było wiele rozmów.

„Jako projektant wiedziałem dokładnie, czego szukam w oprawie książki i okładce książki. Pomyślałem o tym, jak rzeczy są stylizowane i jak by to wyglądało, gdyby zrobili zdjęcie z góry” - mówi Flemming.

Ona i jej mama pragnęły oprawy w kolorze ciemnej czekolady, która by się wyróżniała. Chcieli, aby tytuł był napisany dużą czcionką i było pewne wrażenie, że chcieli, aby przywoływał obraz na okładce.

„Chcieliśmy, aby była to przestrzeń, której dokładnie nie wiedziałeś, gdzie jest – może być w Kopenhadze, może być w Kalifornii, może być w Australii”. ona mówi. „Chcieliśmy, żeby było to coś, co da ludziom ochotę na wędrówkę”.

Ale powiedziano im, że ich wizja się nie sprzeda.

„(Wydawca) ciągle wracał z innymi sugestiami, a ja pomyślałem: „Nie, nie, nie, to nie zadziała”. W końcu ustąpili po tylu poprawkach, ponieważ myślę, że zdali sobie sprawę, że nie zamierzam odeszły, a ja się nie wycofywałem – mówi Flemming ze śmiechem. „Naprawdę miałem ten instynkt”.

O zdobywaniu zaufania jako projektant

Flemming nie zawsze była taka pewna siebie, ale mówi, że doświadczenie z książką upewniło ją, że naprawdę wie, o czym mówi.

„Były chwile, kiedy nie odpychałem, jeśli klient nie chciał iść w kierunku, w którym myślałem, że powinien iść, ponieważ pomyślałem: „Cóż, wiesz, że mnie zatrudnili, więc może powinienem ich posłuchać a może nie myślałem o tym, jak żyją” - mówi Flemming. „W końcu czuję to poczucie pewności, że wiem, jak należy projektować i wyobrażać pokoje od samego początku”.

A teraz, po odkryciu jej na Instagramie lub przeczytaniu jej książki, coraz więcej osób zatrudnia Flemming specjalnie ze względu na jej osobistą estetykę, którą, jak mówi, można opisać jako neutralną, pogodną, bezwysiłkową i zebraną.

„Przyjmuję to ostatnie słowo –„zebrane” – dla każdego klienta, ponieważ czuję, że to właśnie wnosi historię do domu” – mówi. „To przedmioty, które są początkiem rozmowy”.

O uwzględnianiu znalezisk z podróży

W drodze łatwo zgubić się w tej chwili i zgarnąć każdą ładną rzecz w zasięgu wzroku, ale to, co wygląda świetnie w kontekście kolorowego targu, może nie działać w twoim domu. Aby uniknąć zakupów pod wpływem impulsu, Flemming radzi pamiętać o swojej przestrzeni i pamiętać, że masz tylko tyle miejsca.

„Popełniałem błędy, wszyscy to robią, ale teraz znam swoją paletę kolorów i zawsze trzymam się tej palety”, mówi, dodając, że warto zrobić krok wstecz.

„Moja mama zawsze mówi: 'Chodźmy na lunch i zastanówmy się przez chwilę, co tak naprawdę chcemy dostać'. Teraz, z antykami i tego typu rzeczami, jest to trochę trudniejsze, ponieważ nie wiesz, czy tak się stanie. nadal tam być – mówi. „To ryzyko, ale myślenie o swoim domu i sposobie, w jaki możesz go wykorzystać, jest naprawdę ważne”.

Więc na jakie rzeczy Flemming zawsze poluje?

„Uwielbiam kolekcjonować tekstylia podczas podróży. Bardzo łatwo je zmieścić w walizce i dodają pomieszczeniom ogromnego wymiaru. Zbierałam je w Maroku, Stambule, Francji, Portugalii i wielu innych miejscach – mówi. „Próbuję też znaleźć specjalne elementy, takie jak dziecięce marokańskie kapcie, które cenię. Nigdy się z nimi nie rozstanę!”

O przestrzeniach przyjaznych dzieciom

Niektórzy ludzie niechętnie kupują antyki lub lepsze meble, gdy mają wokół siebie dzieci, ale to nie oznacza Flemminga.

„Jestem wielkim zwolennikiem wystawiania dzieci na przyjemne otoczenie”, mówi. „Oczywiście mieliśmy sporo wpadek. Ostatnio mój syn narysował markerem kwadrat na oparciu mojego ulubionego krzesła. Był z tego taki dumny, jak mogłem być wściekły? Dlatego właśnie zarzuciłem koc na krzesło, aby ukryć „dzieło sztuki”.

Flemming mówi, że często elementy vintage są bardziej wytrzymałe. Weźmy na przykład tureckie dywany.

„Dzieci mają na sobie keczup i wychodzi od razu” – mówi. „Wszystkie te zmywalne dywaniki? To właśnie dostają moi przyjaciele i mówią mi, że tak łatwo plami”.

O przemeblowaniu tym, co już posiadasz

Flemming niedawno się przeprowadziła i mówi, że zwolennicy komentowali, jak wymyśla na nowo elementy, używając ich w różnych pokojach na różne sposoby. To nawyk, który przejęła od swojej mamy.

„Zawsze przenosi rzeczy, a nie kupuje ani nie nabywa nowych rzeczy” – mówi Flemming. „Kiedy ludzie widzą wszystkich tych projektantów aktualizujących rzeczy, zastanawiają się, skąd mają te wszystkie fundusze i nie mogą się z tym odnieść. Staram się być bardziej zrównoważony w moich projektach i sprawić, by moi klienci nie myśleli o rzeczach tak jednorazowych”.

Nie oznacza to, że styl Flemminga nie zmienił się przez lata.

„Zdecydowanie ewoluowałem, ale pozostaję wierny jednemu z moich podstawowych przekonań w dekorowaniu: mieszaniu starego z nowym. Uwielbiam oglądać antyki zmieszane z nowszymi przedmiotami. Dzięki temu nie czuje się jak w domu babci, ale dodaje głębszego związku z przeszłością i pomaga nie wychodzić i nie wychodzić z mody” – mówi. „Jestem wielkim zwolennikiem pracy z tym, co masz i dodawania rzeczy powoli”.

Jeden trend, który obecnie przyjmuje? Szyk angielskiej wsi.

„Kocham więcej wzorów w projektowaniu wzorów. Niedawno odzyskałem swoje łóżko w pięknym paisley autorstwa Petera Dunhama. I dodałem szezlong w stylu vintage od Elsie Green do salonu pokrytego tkaniną Les Indiennes. Rok temu nie stosowałam zbyt wiele wzoru i uwielbiam ten nowy dodatek. Mój najnowszy projekt, nazywam się „Miss Marple Meets Northern California”.’”

Co dalej

Flemming bawi się pomysłem napisania drugiej książki. Mówi, że chciałaby też stworzyć kolekcję tekstyliów.

„Poinformuj mnie: kto chce ze mną pracować?” - mówi Flemmings ze śmiechem. "Mam obsesję."

Zakochała się w pracach innych projektantek, takich jak Carolina Irving, Penny Morrison i Heather Taylor, a zataczając koło, inspiruje ją także natura i czas dorastania w Meksyku.

„Rozmawiając z Karoliną, studiuje rośliny i tak wymyśla swoje wzory” – mówi Flemming. „Wszystko to jest dla mnie bardzo interesujące”.

Jest za wcześnie, aby powiedzieć, co może zawierać kolekcja Flemming, ale z pewnością będzie światowa i wyrafinowana, tak jak ona.

Moja podróż projektowa: Ariel Okin o swoim „tradycyjnym stylu z niespodzianką” i pisaniu o projektowaniu wnętrz

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave