Moja podróż projektowa: Shannon Claire Smith o budowaniu wymarzonego biznesu projektowego i dzieleniu się swoją wizją

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Shannon Claire Smith to mistrzowska projektantka i stylistka znana ze swoich „tradycyjnych, ale ostrych” prac, które pojawiły się w wielu wiodących publikacjach projektowych i często sprawiają, że użytkownicy Instagrama zatrzymują się na swoich tropach. W ramach naszej serii, Moja podróż projektowa, rozmawialiśmy ze Smith na temat jej pierwszych dni blogowania, jej przemyślanego przejścia do rozwijania własnego biznesu, jej wymarzonej współpracy i tego, co nas czeka dla Shannon Claire Interiors i całego świata designu.

Jak blogowanie ożywiło pasję projektowania

Na studiach Smith lubił studiować zarówno literaturę, jak i dziennikarstwo i rozważał doktorat. i nauczanie w dół. „Po prostu wiedziałam, że kocham Szekspira i chciałam jak najwięcej czytać, pisać i uczyć się, ale nie myślałam zbyt daleko w przyszłość” – wspomina. Smith zawsze interesował się projektowaniem wnętrz, ale nie uważał tego za opcję kariery.

Kiedy Smith była jeszcze studentką w Północnej Karolinie, ona i jej mąż kupili swój pierwszy dom. Chcąc udokumentować proces renowacji, Smith stworzył blog projektowy, Burlap and Lace.

„To był rok 2009-2010, który był naprawdę złotym wiekiem dla blogów, więc wskoczyłem do pociągu blogów projektowych i po prostu zacząłem pisać” - wspomina Smith. „Zaczęło się jako sposób dzielenia się naszymi projektami z przyjaciółmi i rodziną, a po prostu przekształciło się w coś, czego nie spodziewałem się”.

Podczas blogowania Smith naprawdę na nowo odkryła swoje zamiłowanie do projektowania. Zaczęła pracować nad dalszą integracją ze światem designu, kronikując własne projekty i trendy, które kochała, i wkrótce zaczęła zarabiać na swojej pracy niewielkie dochody. „Ludzie pytali, czy oferuję usługi projektowe” - mówi Smith. „Pochyliłem się nad tym, włożyłem pracę i nigdy nie oglądałem się za siebie”.

Ludzie pytali, czy oferuję usługi projektowe. Pochyliłem się nad tym, włożyłem pracę i nigdy nie oglądałem się za siebie.

O samokształceniu przed założeniem firmy

Przed oficjalnym przyjęciem klientów, Smith kształciła się w biznesowej stronie świata designu. „Kiedy zdałem sobie sprawę, że interesuje mnie to jako prawdziwa kariera, dostałem pracę w lokalnym butiku domowym i nauczyłem się wszystkiego, co mogłem o detalicznej stronie handlu”, mówi. „Uczestniczyłem w konferencjach High Point Market i projektowych. Odbyłem staż, a później pracowałem dla projektanta w moim mieście, aby przez lata uczyć się podstaw, co naprawdę pomogło w zakulisowych pracach firmy projektowej.

Chociaż Smith nie uważa się już za blogerkę projektową, Burlap i Lace zapewniły środki do łączenia się z innymi. „Poznałem w ten sposób wielu przyjaciół projektantów, z większością których do dziś nadążam” - mówi Smith. To powiedziawszy, praca nad jej blogiem okazała się zupełnie inna niż praca jako projektant.

„Nastąpiła ogromna i celowa różnica między blogerami projektowymi a dekoratorami wnętrz i projektantami” – wyjaśnia Smith. „Pierwsze z nich może oczywiście być ścieżką do drugiego, ale bardzo ważne jest, aby wiedzieć, że projektowanie i dokumentowanie własnego domu zgodnie z własnym budżetem i harmonogramem znacznie różni się od tworzenia, konceptualizacji i realizacji projektu dla klienta. Zawsze żartuję, że posiadanie firmy projektowej to 90 procent e-maili, a 10 procent kreatywnej pracy projektowej, a to nadal wydaje się takie prawdziwe”.

Smith zachęca tych, którzy chcą wejść na dziedzinę projektowania, aby wziąć udział w zajęciach biznesowych lub studiować i czytać literaturę biznesową i przedsiębiorczą, zwłaszcza jeśli uważasz, że nie jest to twoja siła. W końcu wyjaśnia: „Projektanci wnętrz dużo noszą kapeluszy i trzeba mieć rękę w księgowości, marketingu, operacjach biznesowych, relacjach z klientami, sprzedaży i zarządzaniu projektami, a także mieć oko na projekt.

Na Instagramie kontra rzeczywistość

To, co rzadko widzimy na Instagramie, to cały proces wykonawczy związany z projektowaniem przestrzeni – wyjaśnia Smith. „Media społecznościowe i blogowanie sprawiają, że wszystko to wygląda o wiele łatwiej niż jest w rzeczywistości: Photoshop i filtry sprawiają, że pokoje, winiety i przestrzenie wyglądają o wiele bardziej wykończone, ładne i kompletne niż w rzeczywistości”.

O czym więc blogerzy powinni pamiętać przed podjęciem pracy z klientem? „Upewnij się, że wszystko wykonujesz w bardzo wysokim standardzie” - mówi Smith. „Upewnij się, że stale kształcisz się w zakresie realizacji projektów”. Można to zrobić, czytając szczegółowo książki projektowe, śledząc wykonawcę i nie tylko, zauważa.

„Możesz nałożyć ładny obrus na niedokończony mebel, za pomocą Photoshopa wyrysować te niechlujne fugi, a nawet rozjaśnić zdjęcie, aby świeciło światłem niemożliwego słońca, aby przestrzeń wyglądała „wartą magazynu” na Instagramie lub w blog” – dodaje Smith. „To zastanawianie się, jak pracować, aby dostarczać te rzeczy jako rzeczywiste i namacalne wyniki dla klientów, co robi różnicę”.

Moja rada dla początkującego projektanta to upewnienie się, że masz solidną markę i jasną estetykę, która jest twoja od samego początku.

O innych nieporozumieniach w branży projektowej

Po raz kolejny zdjęcia mogą mylić. „Myślę, że osoby, które nie są projektantami, prawdopodobnie nie doceniają tego, ile czasu i pieniędzy poświęca się na te ładne zdjęcia” - mówi Smith. „Pomimo tego, co mówi HGTV, nie można wyremontować kuchni w ciągu sześciu dni za 20 000 USD. Piękny projekt zajmuje dużo czasu.”

W rzeczywistości stworzenie tylko jednego pięknego obrazu wymaga dużej ilości czasu i pieniędzy. „Kierownictwo za kulisami instalacji pomieszczenia jest jak bardzo skoordynowany taniec” – wyjaśnia Smith. „A potem, kiedy jest gotowy do ostatecznego ujęcia piękna, sesja zdjęciowa z profesjonalnym fotografem może kosztować tysiące dolarów. Dlatego spędzamy dużo czasu wyjaśniając te rzeczy klientom, którzy chcą odtworzyć wygląd czegoś, co znaleźli na Pintereście lub Instagramie”.

Nie powinno to w żaden sposób zniechęcać osób - w końcu wszystko można zrobić, zauważa Smith, ale często potrzeba czasu i pieniędzy, aby wykonać to w sposób, w jaki postrzegasz to w Internecie.

O jej najbardziej dumnych chwilach w karierze

Rok po rozpoczęciu działalności projektowej Smith i jej mąż przenieśli się z Karoliny Północnej do Waszyngtonu. „Przeniesienie młodej firmy z jednego miejsca do drugiego było o wiele trudniejsze, niż byłem przygotowany, i na początku miałem trudności z budowaniem bazę klientów i znaleźć stabilny grunt”, mówi. „Jestem naprawdę dumny, że mogłem nie tylko to zrobić, ale także budować i rozwijać się tam, gdzie jestem dzisiaj”.

O czym mogą pamiętać ci, którzy mają nadzieję na założenie własnej firmy? „Moją radą dla początkującego projektanta jest upewnienie się, że masz solidną markę i przejrzystą estetykę, która jest twoja od samego początku” – mówi Smith. „Stwórz wykres przepływu pracy, który pomoże Ci usprawnić czas i trzymaj się go. Zatrudnij za swoje słabości.

I tak jak w każdej innej dziedzinie, budowanie relacji również jest kluczowe. „Skontaktuj się z innymi projektantami i przedstawicielami branży, aby nawiązać ważne kontakty”, mówi Smith. „Dzięki projektowaniu znalazłem tak wielu naprawdę niesamowitych przyjaciół, a wsparcie jest kluczowe”.

Na swoim własnym wystroju domu

Smith często udostępnia zdjęcia swojego domu na Instagramie i wielokrotnie brała udział w Wyzwaniu One Room. „Ogólnie rzecz biorąc, powiedziałabym, że z moimi klientami jestem bardziej odważna i kolorowa niż we własnym domu” – mówi. „Ale lubię myśleć, że we wszystkich moich projektach jest nić łącząca: przytulny, ciepły, tradycyjny i nieco nieoczekiwany”.

Smith mówi, że jej pragnienie radzenia sobie z własnymi przypływami i odpływami kosmosu. „To naprawdę kolejka górska. Czasami ostatnią rzeczą, na którą mam ochotę, jest rozmyślanie między tapetami do własnej toalety. Czasami jestem tak w strefie i inspirowana projektami klientów, że chcę wszystko zmienić we własnym domu. Nie ma pomiędzy.”

O przyszłości jej biznesu i branży projektowej

Smith zdaje sobie sprawę z roli, jaką pandemia odegrała w jej własnym biznesie i ogólnie w świecie designu. „Myślę, że ostatni rok naprawdę uczynił nas bardziej introspekcyjnymi i naprawdę dużo czasu spędzam myśląc o tym, jak wygląda przyszłość SCI”, wyjaśnia. „Podczas gdy świat zwolnił, wielu z nas w branży projektowej miało szczęście być zajętym – nawet bardziej zajętym niż kiedykolwiek – i jestem za to bardzo wdzięczny”.

Podczas gdy świat zwolnił, wielu z nas w branży projektowej miało szczęście być zajętym – nawet bardziej zajętym niż kiedykolwiek – i jestem za to bardzo wdzięczny.

Te zmiany sprawiły, że Smith pomyślała o tym, jak chce spędzać czas, a to dyktuje jej sposób prowadzenia firmy. „Równowaga między życiem zawodowym a prywatnym jest tak ważna, teraz może bardziej niż kiedykolwiek i jestem pewien, że każdy właściciel firmy może zaświadczyć, że ta skala przechyla się znacznie dalej w jednym kierunku niż w drugim. Nie jestem pewien, gdzie będzie moja firma za 10 lat, ale wiem, że po drodze dążę do utrzymania spełnionego i zrównoważonego stylu życia. Chciałbym też zaprojektować linię oświetlenia. Komfort wizualny, czy mnie słyszysz? Czy to jest włączone?"

Moja podróż projektowa: Michelle Gage o swoim żywym stylu i sympatii do odważnego designu

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave