Ten elegancki, wypełniony światłem dom jest uosobieniem Cali-Cool

Spisie treści

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Są takie wnętrza, w których wyraźnie widać, że estetyka wiodła kierunek projektowania. Są piękne i grają zgodnie z zasadami ze wszystkim we właściwym miejscu, ale nie czuć jak w domu. Wtedy natrafiasz na dom, który wywołuje sentymentalny nastrój i możesz niemal poczuć serce, które pulsuje w jego środku. Tak się stało, gdy Sarah Yates Mora zajrzała do swojego domu o powierzchni 1750 stóp kwadratowych w San Diego. Zbudowany w 1926 roku, trzypokojowe mieszkanie z dwiema łazienkami to marzenie z połowy wieku z widocznym ciepłem i marzycielskim stylem Cali, którego nigdy się nie znudzimy.

„Moim osobistym celem było stworzenie domu, który byłby zapraszającą przestrzenią dla przyjaciół, pięknym tłem do tworzenia rodzinnych wspomnień i który byłby jak ciepły uścisk, gdy do niego wrócimy” – mówi. „Chciałem, aby piękny projekt współgrał z funkcją i ciepłem, aby stworzyć dom rodzinny, który wydaje się starannie wyselekcjonowany, ale nie jest cenny”.

Architektura w stylu hiszpańskim jest kwintesencją regionu, a Mora mówi mi, że miała ogromny wpływ na proces projektowania. Wcześniej ich dom był nowoczesny i nie zamierzali kupować hiszpańskiego domu, ale zakochali się w gigantycznych oknach w salonie i nie mogli od niego odejść. „Próbowałam znaleźć sposób, by nowoczesne elementy miały sens w hiszpańskim domu, tak bogatym w historię i detale projektowe”, mówi. Ale oczywiście Yates zawsze miał zamiar to osiągnąć. Jesteśmy wielkimi fanami jej stylu w A House in the Hills, a ona podeszła do tego domu z taką samą dbałością o szczegóły i bystrym okiem.

Yates był również zaradny, wydając niecałe 25 000 USD na drobne aktualizacje kosmetyczne i przekształcając garaż w studio do pracy. Przemalowała cały dom, odnowiła/pomalowała zewnętrzną stronę, wymieniła wszystkie oprawy oświetleniowe, dodała kilka elementów krajobrazu i centralne powietrze. „Chciałam nadać temu domowi nowe życie. Kiedy się wprowadziliśmy, był przestarzały i wymagał aktualizacji” – mówi. „Chociaż nie zrobiliśmy wszystkich rzeczy, na które miałam nadzieję, głównie remontu kuchni i wykańczania lub wymiany podłóg z twardego drewna, wydaje się, że jest to zupełnie inny dom niż ten, który kupiliśmy. Myślę, że osiągnęliśmy naszą misję”. My też. Czytaj dalej, aby zobaczyć pełną wycieczkę do domu i usłyszeć, jak to zrobiła.

Salon był największą przeszkodą projektową Mory. Jest to ogromny pokój z wysokimi sufitami i wieloma centralnymi punktami, które chciała być funkcjonalne, przytulne i zachęcające. „Na szczęście przekrój z naszego poprzedniego domu idealnie wpasował się w przestrzeń i pomógł dyktować resztę projektu” – wyjaśnia.

Mora przyniósł także dwa duże krzesła, aby stworzyć oddzielną część wypoczynkową przy kominku, który był miejscem spotkań wielu szczęśliwych dziewcząt, zaprojektował stolik kawowy wystarczająco duży, aby pasował do gigantycznego przekroju, i wykorzystał bardzo duży dywaniki, aby zwiększyć przytulność i dodać ciepła do przestrzeni.

Zaprojektowała i zainstalowała pływającą kredens, aby wypełnić niezręczną pustą przestrzeń po prawej stronie kominka i okazał się jej ulubionym elementem w pokoju. „Ciepłe drewno, nowoczesny design i to gigantyczne lustro odbijające piękne okna – wszystko to razem tworzy moment, który moim zdaniem jest w sam raz” – mówi.

Grube lniane zasłony sięgające od podłogi do sufitu zrobiły ogromny wrażenie, a Mora mówi, że było wykończeniem pokoju. „To również znacznie poprawiło jakość dźwięku” – dodaje.

Mora mówi mi, że wciąż próbuje zmienić swój styl projektowania, ale pociągają ją materiały organiczne – drewno, skóra, marmur i wełna. „Uwielbiam nowoczesny design” – wyjaśnia. „Ale mogę też dość łatwo dać się porwać trendowi i zaakceptować to, czego wymaga przestrzeń, i tak samo ją kochać”.

Na przykład, odkryła, że jest pożądana w stylu vintage kinkiety w salonie, które wcale nie są nowoczesne, ale pasują do przestrzeni i dodają wizualnej intrygi, której potrzebowała.

Ponieważ Mora lubi mieszać rzeczy, postanowiła zainwestować w neutralne meble, aby móc wymieniać mniejsze elementy i akcesoria, aby odświeżyć przestrzeń, gdy pojawi się taka potrzeba.

Największym wyzwaniem była praca nad konkretnymi elementami architektonicznymi i cechami projektowymi, których nie mogła zmienić. „Na przykład podłogi mają prawie 100 lat i wymagają renowacji lub wymiany, co jest poważną pracą, która nie mieściła się w naszym budżecie”, wyjaśnia Mora. „Ściany mają teksturę, która ma sens dla domu w stylu hiszpańskim, ale wolałabym gładkość. Niestety, kolejny duży projekt, który wykraczał poza nasze możliwości”.

Aby przeciwdziałać niezmiennym cechom projektu, Mora próbowała znaleźć sposób na pracę z tymi szczegółami, które obejmowały układanie dużych dywanów, aby pokryć stare zniszczone podłogi i jasną białą farbę, aby zminimalizować teksturę na ścianach.

Mniejsze detale dekoracyjne naprawdę dodały ogólnego ciepła i nastroju wnętrzu. Ta prosta trawa pampasowa wprowadza teksturę.

Dom jest mieszanką nowych i starych elementów, które Mora zachowała z poprzedniego domu, takich jak stół w jadalni, który pasował do tej przestrzeni. Pomimo tego, że jest to kontrowersyjny kawałek w jadalni, Mora chciała dodać dywan, aby uzyskać dodatkowe ciepło i bardzo potrzebną teksturę. „Usunęliśmy go na krótki czas, gdy nasz syn był na etapie rzucania jedzenia, ale odłożyłem go po tym, jak minęło” – przyznaje. „Szczerze mówiąc, wełniane dywany są tak trwałe, a nasze są w świetnym stanie pomimo wielu lat mieszkania pod stołem. Wiem, że nie u każdego, ale u nas się sprawdziło”.

Ten sam przyjaciel, który pomógł jej zbudować kredens w salonie, wykonał w jadalni pływające siedzenie przy oknie. Ta wyjątkowa okoń jest idealna do obserwowania dzieci z sąsiedztwa bawiących się na zewnątrz i do jednego z ulubionych miejsc Mory w domu. „Otomí w gigantycznej oprawie jest również jednym z jej ulubionych elementów w domu. „Jest po prostu piękny i stanowi doskonały ukłon w stronę hiszpańskich korzeni tego domu” – mówi.

Ale jeśli chodzi o granie w ulubione, główna sypialnia zajmuje najwyższe miejsce dla Mory. „To ucieczka od świata, który doskonale nam odpowiada i miejsce ucieczki od szaleństwa życia” – mówi. Mora chciała, aby był przewiewny, czysty i relaksujący, więc zaprojektowała przestrzeń wokół obrazu kopalni soli. To naprawdę poinformowało o palecie kolorów i elementach przestrzeni, w tym ciepłych neutralnych i naturalnych materiałach.

Komoda Room & Board, stoliki nocne i ławka wykonane są z białego dębu, który jest jedną z preferowanych przez Mora odmian drewna. „Chociaż generalnie wolę mieszać meble i materiały w sypialni, w tej konkretnej przestrzeni chciałam, aby spójność pasujących elementów tworzyła relaksujące sanktuarium”, mówi.

Dywan z jedwabiu kaktusowego, zamieniony na narzutę, wnosi do pokoju trochę wzoru i dodaje potrzebnej tekstury.

Mora naprawdę kocha, ile historii ma ten dom. „Zawsze lubiłam myśleć o rodzinach, które wychowały tu dzieci przed nami, o historiach, które te ściany mogą opowiedzieć” – zastanawia się. „I oczywiście hiszpańskie szczegóły są po prostu niewiarygodne”.

Chociaż paleta kolorów jest dość minimalistyczna i neutralna, faktura każdego elementu i różnorodne naturalne materiały naprawdę go ożywiają.

Projektując pokój syna, Mora wybrała elementy, które będą się dobrze zmieniać, gdy dorośnie. Chciała również, aby była to przestrzeń, w której wraz z mężem mogłaby cieszyć się spędzaniem czasu. „Wiedziałam, że będzie to miejsce spotkań naszej rodziny” – mówi. Cały pokój zaczynał się od odważnego wzorzystego dywanu. „Pomyślałam, że może wytrzymać zalanie (ma ich wiele) i zaoferować kolorową podstawę do pokoju” – dodaje.

Chociaż aktywnie starają się zachować minimalną liczbę zabawek, kolekcja ich syna rośnie, a Mora zawsze stara się edytować, aby nie była zagracona i przytłaczająca. „Dla mnie pokój wydaje się zabawny i zabawny, ale z elementami wystroju, które przemawiają również do naszej dorosłej wrażliwości, więc jest to naprawdę przestrzeń, którą cała nasza trójka może i naprawdę lubi” – mówi.

Mora zbudował kanapę (tutaj samouczek DIY) ze sklejki Baltic Birch, która stanie się jego łóżkiem, gdy będzie wystarczająco duży, aby wyjść z łóżeczka. „Na razie jest to dla nas idealne miejsce na przytulanie się i czytanie książek, picie kawy wczesnym rankiem i miejsce do spania z nim w nocy, gdy jest chory” – mówi.

Kochana przyjaciółka Mory, Denisse Wolf, namalowała lamy, więc oprawiła je w ramy z naturalnego drewna i powiesiła w pokoju syna. Są teraz jednym z jej ulubionych elementów w pokoju. Ich przyjaciel, piękna fotografia fal Maxa Wangera, również wisi w pobliżu, aby wnieść w jego przestrzeń ich miłość do plaży.

Ich sypialnia dla gości jest niewielka, więc celem Mory było zachowanie prostoty, czystości i minimalizmu. Biała pościel spadochronowa to idealne przyjęcie dla gości, a ławka to miejsce na rozpakowanie kilku kluczowych rzeczy. Fotografia Joshua Tree stanowi element graficzny, który zainteresuje przestrzeń. „To dokładnie taki rodzaj wytchnienia, w jakim chciałabym wylądować po długim dniu podróży i myślę, że nasi goście naprawdę cieszyli się pobytem w pokoju” – mówi.

Fajne dziewczyny na całym świecie tracą to na tym kultowym trendzie dekoracyjnym - w IKEA kosztuje 5 USD

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave